Już za nami gala MMA Attack 3, dzięki której kibice byli świadkami 11 różnych pojedynków. Większość walk stało na wysokim poziomie za wyjątkiem starcia „Hardkorowego Koksa” z „Bad Boyem” , zakończonego dyskwalifikacją tego drugiego.
W pierwszej kolejności w Katowickim Spodku odbyły się walki undercardu.
I tak kolejno zwyciężyła Agnieszka Niedźwiedź, która pokonała Klaudie Apenit.
Następnie w zawodach panów triumfowali Bartłomiej Kruczewski oraz Damian
Milewski.
W pojedynkach Karty Głównej bardzo zacięty, a zarazem
emocjonujący zwycięski bój stoczył Piotr Hallmann z Juha Pekka-Vainikainenem. Po nich w klatce pojawili się Marcin Lasota z
Tymoteusz Świątek. Zwycięzcą okazał się ten pierwszy, który wygrał przez
poddanie. Na uwagę zasłużył nokaut Oskara Piechoty z Livio Victoriano oraz
remis Michała Fijałka z Karolem Celińskim. Jednak osobiście bardzo podobała mi się
viktoria Krzysztofa Jotko z Bojanem Velickovicem.
Trzy ostatnie starcia MMA Attack 3 nazywane były Walkami
Wieczoru. Pierwszy pojedynek zakończył się dosyć szybko, za sprawą Tomasza
Drwala, który zademonstrował swoją siłę zakładając wyśmienitą dźwignię na rękę Wesa Swofforda. Następnie widzowie w Spodku i
przed TV byli świadkami bardzo
wyrównanego pojedynku Damiana Grabowskiego i Stava Economu. Decyzją sędziów zwycięzcą okazał się Polak.
Najciekawiej zapowiadająca się Walka Wieczoru okazała się
kompletną klapą. Niestety organizatorzy nie wyciągnęli wniosków z ostatniej
gali. Poza kilkoma zrywami widzowie nie mieli czego oglądać. Spięcie z Dawidem
Ozdobą zwyciężył Robert Burneika. Ten pierwszy został zdyskwalifikowany za unikanie
walki przez sędziego. Jak dla mnie obydwaj „zawodnicy” nie powinni już więcej
wychodzić do klatki. Bezpośrednio po walce jeden prawie zemdlał zaś drugi się
popłakał po rzekomo włożonym palcu w oko w pierwszej rundzie. Panowie zróbcie
to dla prawdziwego sportu i nie wychodźcie więcej do ringu.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz